Kiełki hodowały nasze mamy, babcie i prababcie. Każda korzystała z innych, dostępnych wówczas metod hodowli. I dziś my również możemy skorzystać nie tylko z dobrodziejstw cywilizacji i zakupić gotowe warzywa w sklepach ze zdrową żywnością, ale wrócić do dawnych, zdrowych nawyków naszych babć i samemu zasiać kiełki w domu. Daje nam to gwarancję zdrowych warzyw, które sami wyhodowaliśmy, a dodatkowo dużą przyjemność i satysfakcję.
Rodzaje kiełków
Wyróżniamy kilka warzyw, które możemy zasadzić w domu, m.in: koniczyna, buraki, brokuły, rzodkiew, fasola mung, lucerna, soczewica, cebula, owies, kapusta, rzeżucha, siemię lniane, słonecznik, kozieradka, czy soja.
Kiełki to rośliny we wczesnej fazie rozwoju, dlatego są niewielkiej ilości, nie zabierają dużo miejsca, są bardzo łatwe w hodowli i możemy je zasiać nawet na parapecie w kuchni. Są niezwykle zdrowe, bogate w cenne witaminy i minerały. Śmiało możemy je jeść na surowo, stosować jako przyprawy, dodawać do kanapek, sałatek, past, serów, zup, sosów i innych dań wedle uznania. Zdrowe nasiona możemy zakupić w sklepach ze zdrową żywnością lub te pochodzące z upraw organicznych, gdyż dzięki temu mamy pewność, że nie zawierają w sobie pestycydów i środków konserwujących.
Nasiona musimy przesiać i wyeliminować te, które są zbyt twarde lub uszkodzone. Hodować kiełki możemy przez cały rok, nawet w zimie, co jest dodatkowym atutem, gdyż właśnie w tym okresie naszemu organizmowi brakuje najwięcej witamin i mikroelementów. Po przebraniu nasion należy je opłukać pod bieżącą wodą, a następnie namoczyć na kilka godzin. Te większe i twardsze zostawiamy nawet na całą noc w wodzie. Po upływie czasu umieszczamy kiełki w odpowiednio przygotowanym naczyniu. Poniżej znajdują się przykłady w jaki sposób możemy hodować kiełki.
Hodowla kiełków
Kiełkownica – to pojemnik, który składa się z kilku tacek dając tym samym możliwość zasiania kilku rodzajów kiełków jednocześnie. Posiada pokrywkę, pojemnik na wodę i przyrząd służący odprowadzania nadmiaru wody. Dzięki temu chroni nasze nasionka przed powstaniem pleśni w wyniku nadmiernej wilgoci. Najlepsze są przeźroczyste kiełkownice, które przepuszczają odpowiednią ilość światła niezbędną do wzrostu roślin.
Lignina – niezwykle popularna i stara metoda, stosowana chętnie przez nasze babcie. Wystarczy fragment czystej i odpowiednio wilgotnej ligniny rozłożyć na talerzyku, tacy, filiżance czy kubeczku. Umieszczamy na niej nasionka i podlewamy je co kilka godzin, najlepiej 3 razy dziennie. Nadmiar wody należy usunąć, by nie powstała pleśń. Można przykryć ligninę spodkiem.
Sitko – również bardzo popularny sposób hodowania kiełków. Przygotowane kiełki kładziemy na sitku, które z kolei umieszczamy na naczyniu, podobnie jak w przypadku ligniny może być to kubek, talerz lub słoik. Taki sposób hodowli zapewnia naszym roślinom dużą ilość światła, dostęp do świeżego powietrza, odpowiednią jego cyrkulację i łatwą dostępność w kontrolowaniu wzrostu. Podlewamy kiełki kilka razy dziennie.
Słoik – jest to rzadziej stosowana metoda. Przygotowane nasionka wrzucamy do czystego słoika mniej więcej do połowy, zalewamy letnią wodą i przykrywamy gazą lub innym przepuszczalnym materiałem. Mocujemy go gumką na słoiku. Moczymy nasionka do kilku godzin, następnie wylewamy wodę i ustawiamy słoik do góry dnem pod lekkim kątem, by woda mogła z niego spłynąć bez przeszkód, a powietrze miało łatwy dostęp. Należy kiełki opłukiwać kilka razy dzienne.
Worek – korzystamy z woreczka lnianego pozbawionego chemicznych barwników, najlepiej z wyrobu naturalnego. Do środka woreczka wsypujemy nasionka i moczymy w wodzie dwa razy dziennie przez kilka minut. Po odsączeniu wody ustawiamy woreczek w suchym miejscu, najlepiej wieszając go za uchwyt w pomieszczeniu o temperaturze nieprzekraczającej 20 stopni Celsjusza.