Co roku obchodzimy ten wyjątkowy dzień, kiedy to zarówno łasuchy jak i osoby nieustannie walczące ze zbędnymi kaloriami mogą sobie pofolgować i najeść się do syta. Skąd zatem wzięła się ta tradycja?
Kiedy tłusty czwartek?
Tłusty czwartek – wieloletnia tradycja pochodząca jeszcze z czasów starożytnych i na dobre wpisana w polską kulturę przynosi spore zyski co roku piekarniom, kawiarniom, barom szybkiej obsługi tzw. „fast-foodom”, wszędzie tam, gdzie można zjeść tłusto, obficie, niezbyt zdrowo, ale za to smacznie.
Dlaczego świętujemy tłusty czwartek?
W starożytnym Rzymie, by powitać nadchodzącą wiosnę ucztowano, bawiono się hucznie, jedzono tłuste potrawy popijając winem. W naszej kulturze z kolei obchodzimy dzień tłustego jadła zawsze na tydzień przed katolickim świętem Środą Popielcową, która rozpoczyna okres Wielkiego Postu trwający około 40 dni aż do dnia Zmartwychwstania Pańskiego, czyli Wielkanocy. Kiedy wypadnie tłusty czwartek w danym roku zależy tylko i wyłącznie od daty największego święta chrześcijan. W dawnych czasach obchodzono nie dzień, a tydzień tłustego jadła, w którym pozwalano sobie na zabawę, picie alkoholu, jedzenie tłustego mięsa i słoniny tak, by wybawić się przed zbliżającym się czasem wstrzemięźliwości i pokuty, które niósł ze sobą okres Wielkiego Postu. Dziś ten czas zabaw nazywamy karnawałem lub ostatkami. Dawniej nazywano go „zapustami” lub „mięsopustami”, co sugerowało, że po karnawałowym obżarstwie dania mięsne znikają ze stołów pobożnych ludzi, którzy od teraz będą przygotowywać się przez 6 tygodni do Wielkiej Nocy.
Faworki i pączki
Niegdyś w Polsce ludzie zajadali się głównie tłustym mięsem, pojawienie się pączków zostało zapoczątkowane w polskiej tradycji około XVI wieku, co dało początek rozmaitym przesądom, które ostrzegały, że kto nie zje przynajmniej jednego pączka w tłusty czwartek ten przez cały rok będzie głodował i nie zazna szczęścia aż do następnego tłustego czwartku. Początkowo pączki nie były słodkie, ale słone zazwyczaj nadziewane słoniną i skwarkami, co miało symbolizować obfitość i dostatek. Warto, by ten przyjemny obyczaj jedzenia słodkich i tłustych potraw na dobre wpisany w naszą tradycję nigdy nie zaginął.