13-stka – niby zwykła liczba następna po 12-stce, a jednak coś w niej jest mrożącego krew w żyłach u wielu ludzi. Jedni nie zwracają na nią żadnej uwagi traktując jak normalną liczbę, inni z kolei omijają 13-stkę szerokim łukiem. Czy 13-stka to faktycznie przynosząca pecha liczba? Czy po prostu ludzki strach przed 13-stką jest zwykłym zabobonem?
Przesądy
Widać coś w tym jest, w każdym nawet wydawałoby się najbardziej absurdalnym zabobonie kryje się ziarenko prawdy. 13-stka jest znana ludzkości od wieków i od zawsze kryła się za nią poświata tajemniczości, niepewności, a nawet strachu i lęku. To być może dlatego wiele domów nie zawiera w sobie numeru 13-go, w niektórych krajach nie ma 13-go piętra, a biznesmeni wielokrotnie przekładają ważne spotkania z 13-go na 14-go, byle tylko uniknąć niepotrzebnego nieszczęścia. Niby nic, niby zwykła liczba, ale po co ryzykować? We włoskiej loterii nie ma numeru 13-go, podobnie jak w wielu samolotach nie ma 13-go miejsca. Strach przed 13-stką dorobił się nawet własnej nazwy z greckiego „triskaidekafobia”. Dotyka on sporą liczbę ludzi na całym świecie, którzy unikają 13-stki jak tylko mogą.
Dlaczego 13 jest pechowy?
Pechowa 13-stka znana jest ludzkości od zarania dziejów. Pojawia się często w mitologiach i wierzeniach religijnych. W miologii nordyckiej do ucztujących 12-stu bogów dołączył 13 złośliwy Loki, który przyczynił się do śmierci własnego brata. Podobnie w Biblii Judasz był 13 uczestnikiem w czasie Wieczerzy obok Jezusa. Od czasów starożytności 13-stkę uważano za złą i demoniczną liczbę. W końcu była oderwana od świata rzeczywistego, który zbudowany został na idealnej liczbie 12-ście – symbolu ładu i perfekcyjnego świata. 12-ście miesięcy w roku, 24 godziny na dobę podzielone na 12-ście godzin dnia i nocy, 12-ście znaków zodiaku. W sabatach czarownic 13-tym uczestnikiem uczty był sam diabeł. Egipcjanie uznawali 12 etapów życia człowieka, kolejnym 13-tym etapem była śmierć. W „Iliadzie” Homera 13-go dnia miesiąca zginął Agamemnon. Wszyscy znamy historię niezwykle pechowej wyprawy w kosmos misji Apollo 13. W tradycji europejskiej 13-go dnia nie powinno się zażywać kąpieli, zakładać nowej koszuli, a najlepiej jest nie wychodzić z domu i nie jeździć samochodem, gdyż o wypadek nie trudno.
Jak widać ludzkość od wieków była zafascynowana dziwnymi zjawiskami, których nie potrafiła wyjaśnić w logiczny sposób. To dlatego pewnym rzeczom przypisujemy nadnaturalne cechy. Od wieków budowany i pielęgnowany w nas strach potęguje i przynosi plony, których nieraz sami oczekujemy. Dochodzi często do tego, że gdy 13-go dnia miesiąca, a zwłaszcza w piątek stanie nam się coś złego, potkniemy się na ulicy i skręcimy kostkę lub zgubimy portfel, całą winę automatycznie zrzucamy na nieszczęsną 13-stkę. Nie zwracając uwagi na to, że data nie jest niczemu winna, a nasze zwykłe ludzkie roztargnienie. Bo potknięcie się na chodniku może być wynikiem „zagapienia”, a zgubiony portfel to skutek dziurawej kieszeni w spodniach. O ile łatwiej jest mimo to zrzucić winę na pechową bądź co bądź 13-stkę.