Zwykłe „a psik!” nikogo nie zaskakuje. Zwłaszcza w sezonie jesiennym, gdy często łapiemy katar lub w sezonie wiosennym, który przynosi sporo kłopotów alergikom. Dlaczego nasz organizm reaguje w nieco zabawny i wydaje się nielogiczny sposób, gdy mamy katar lub poczujemy intensywny, zwłaszcza ostry zapach?
Kichanie
Kichanie jest naturalnym objawem organizmu. W ten sposób nasze nozdrza pozbywają się zanieczyszczeń, które dostały się do nich zaburzając pracę. Nie można powstrzymywać kichania, gdyż prędzej czy później organizm i tak zrobi swoje. Kichanie to obrona przed bakteriami i obcymi związkami, które przedostały się do naszego układu oddechowego podrażniając śluzówkę. Reakcja jest ostra i natychmiastowa. Kichamy, gdy do nosa przedostanie się kurz, pyłek z kwiatów, a nawet nieprzyjemny ostry zapach. Dotyczy to głównie przypraw lub perfum o intensywnym zapachu. Nasze nozdrza usuwają wówczas szkodliwy czynnik. Bywa nieraz, że jedno kichanie nie przynosi ulgi, a nozdrza nie pozbyły się całkowicie zanieczyszczenia. Wówczas kichamy drugi, a nawet trzeci i czwarty raz. Takie zachowanie bywa uporczywe i wywołuje śmiech otoczenia. Jednak kilkukrotne kichanie ma zbawienny wpływ na oczyszczenie nozdrzy.
Proces kichania
Sam proces kichania trwa sekundę, jednak wymaga ogromnego wysiłku ze strony naszego organizmu. Gdy do naszych nozdrzy przedostanie się obcy czynnik organizm wysyła sygnał w stronę mózgu, by się go pozbyć. Wówczas produkowana jest większa ilość wydzieliny, która niosąc zanieczyszczenie ze sobą wydostaje się na zewnątrz. Płuca wypełniają się powietrzem, gdzie ciśnienie wzrasta, a tchawica w tym samym czasie zamyka się. Mięśnie żebrowe kurczą się i następuje wyrzucenie wydzieliny z nosa wraz z wypuszczanym powietrzem z prędkością około 160 km/h. Powstrzymywanie się przed kichaniem może nieść ze sobą duże zagrożenie, prowadzić do bólów brzucha, wzrostu ciśnienia w uszach, które objawia się charakterystycznym piskiem, krwotokiem z nosa, a nawet pęknięciem kości nosa.