Piątek zazwyczaj kojarzy nam się bardzo pozytywnie. Jest to początek weekendu, kończy cały tydzień pracy i jest czasem, podczas którego większość z nas, może w końcu odpocząć. Kilka razy w roku jednak, na samą myśl o nim, stajemy się podejrzliwi, ostrożni i przesądni. Postawa taka towarzyszy nam, gdy ten dzień wypada trzynastego dnia miesiąca. Skąd wzięła się taka opinia i dlaczego piątek trzynastego jest pechowy?
Geneza tego przekonania sięga XIV wieku i wywodzi się z Francji. Ówczesny król Filip IV poważnie zadłużył się u Templariuszy, nie miał jednak zamiaru spłacać tego długu, chciał zatem za wszelką cenę pozbyć się wierzycieli. W związku z tym, oskarżył zakon m.in. o herezję, sodomię i bałwochwalstwo. 13 października 1307 roku doszło do masowych aresztowań, wielu zakonników torturowano i mordowano, zgładzono także ich przywódców. Ostatnim z nich był wielki mistrz zakonu – Jacques de Molay. Umierając, przeklął Filipa IV, a także każdego kto był świadkiem jego śmierci. Zapowiedział, że wszyscy objęci klątwą nie dożyją kolejnego roku – tak też się stało, potwierdziły to liczne zgony oraz śmierć samego króla Francji.
Przekonanie to ma także swoje numerologiczne uzasadnienie. Cyfra 12 uznawana jest za kompletną i świętą. Mamy dwanaście miesięcy, tyle samo znaków zodiaku, a doba składa się z dwóch dwunastek. Według starożytnych Egipcjan, życie człowieka składało się z dwunastu etapów, a ostatnim – trzynastym był zgon. W tarocie trzynastą kartą Arkanów Wielkich jest Śmierć.
Piątek trzynastego
Pewnie większość z nas, traktuje to raczej jako pradawny przesąd, są jednak osoby, dla których data „piątek trzynastego” stanowi poważny problem, a nawet chorobę. Lęk ten doczekał się fachowego, medycznego określenia: paraskewidekatriafobia, które powstało z połączenia greckich wyrazów: paraskevi (piątek), dekatreis (trzynasty) oraz fobia (strach). Osoby cierpiące na tą przypadłość, tego dnia ograniczają swoją aktywność, nie wychodzą z domu, unikają spotkań, a nawet biorą wolne w pracy.
Odrobina przezorności w piątek trzynastego na pewno nikomu nie zaszkodzi. Ważne są nasze przekonania i nastawienie do życia. Podchodząc do niego z odrobiną uśmiechu i pozytywną energią nawet ta „pechowa” data nie będzie nam straszna!